1 września 2025
W piątek kolejka walidatorów Ethereum oczekujących na wypłatę środków przekroczyła milion ETH, ustanawiając nowy rekord. Zbiegło się to w czasie z utrzymującym się wzrostem ceny Etheru, ale jednocześnie obserwowaliśmy rosnącą presję sprzedażową i realizację zysków. Biorąc pod uwagę ponad dwukrotny wzrost wartości ETH w ciągu ostatnich dwóch miesięcy po długim okresie stagnacji, taka sytuacja nie powinna dziwić.
Rekordowa kolejka do wypłat wywołała falę obaw (FUD) o ewentualną masową wyprzedaż i załamanie kursu. Jednak jednocześnie gwałtownie wzrosła też liczba chętnych do stakingu, co studzi emocje. Według danych ValidatorQueue, w niedzielę kolejka ta osiągnęła najwyższy poziom od początku 2023 r. – 787 255 ETH, czyli ok. 3,4 mld dolarów.
Pamiętajmy, że ETH przeznaczony na staking został już zakupiony, a więc jego wpływ na ceny spot jest już uwzględniony. Natomiast Ether oczekujący na wypłatę nie wszedł jeszcze na rynek. Stabilność ekosystemu potwierdza fakt, że obecnie w stakingu znajduje się ok. 35,7 mln ETH o wartości 157 mld dolarów, co stanowi prawie 30% całej podaży.
Ignas, analityk DeFi, mówi o „Wielkiej Rotacji”: detaliści wyprzedają swoje zasoby, podczas gdy instytucje i duzi inwestorzy (tzw. wieloryby) skupują ETH. W sierpniu widzieliśmy miliardowe napływy do ETF-ów opartych na Etherze, fundusze cyfrowych aktywów wciąż akumulują ETH, a wieloryby wymieniają bitcoiny na ether, operując miliardami dolarów. Cena jednak nie wzrosła gwałtownie – właśnie przez wyprzedaż ze strony detalistów. Zdaniem Ignasa, podaż ETH przechodzi z rąk słabszych inwestorów do silniejszych, co obserwowaliśmy już przed każdą większą hossą.
W ubiegłym tygodniu znany analityk Will Woo zwrócił uwagę na rotację kapitału z Bitcoina do Ethereum. Jan van Eck, CEO VanEck, nazwał Ether „tokenem Wall Street”, argumentując, że instytucje finansowe muszą wdrożyć Ethereum do obsługi transferów stablecoinów, jeśli nie chcą pozostać w tyle. Joseph Lubin, założyciel Consensys, idzie jeszcze dalej, prognozując nawet stukrotny (a może i większy) wzrost ceny ETH. Jego zdaniem, Wall Street potrzebuje Etheru do budowy zdecentralizowanej infrastruktury, a w przyszłości ETH wyprzedzi Bitcoina jako wiodącą kryptowalutę.
Na rynkach spot ten optymizm nie przekłada się jednak na razie na dynamiczne wzrosty. Detaliści wciąż sprzedają, spychając cenę ETH w dół o 1,4% do 4380 dolarów. W ciągu ostatniego tygodnia Ether stracił prawie 12% od szczytu na poziomie 4950 dolarów, ale wciąż utrzymuje się w kanale cenowym, który uformował się trzy tygodnie temu po przekroczeniu poziomu 4000 dolarów. Analitycy są mimo wszystko przekonani, że pomimo chwilowej stagnacji, Ether ma przed sobą dalsze wzrosty.