16 sierpnia 2025
Spotkanie prezydentów USA i Rosji nie przyniosło oczekiwanego przełomu w kwestii zawieszenia broni między Rosją a Ukrainą. Donald Trump wspominał o postępach w niektórych obszarach, jednak Władimir Putin określił spotkanie jako zaledwie "punkt wyjścia". Warto odnotować, że była to pierwsza wizyta Putina w Stanach Zjednoczonych od prawie dekady, od czasu jego udziału w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w Nowym Jorku i spotkania z ówczesnym prezydentem Barackiem Obamą.
"Doszliśmy do porozumienia w wielu kwestiach… Są jednak i takie, gdzie wciąż brakuje zgody, mimo że poczyniliśmy pewne postępy" – mówił Trump na konferencji prasowej. Putin z kolei przyznał, że relacje między mocarstwami są najgorsze od czasów zimnej wojny, ale wyraził nadzieję na poprawę, zaczynając właśnie od tych rozmów.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził publicznie swoje rozczarowanie brakiem reprezentacji Ukrainy na tym spotkaniu. Obawiał się on, że jakiekolwiek porozumienie bez udziału Ukrainy mogłoby zagrozić jej suwerenności. Zełenski podkreślił gotowość swojego kraju do działań na rzecz pokoju i zaapelował o stanowczą reakcję Ameryki. W jego opinii konieczne jest spotkanie przywódców Ukrainy, USA i Rosji.
Ze względu na wagę spotkania, a także jego termin (tuż po zamknięciu sesji na Wall Street), eksperci przewidywali spore wahania na rynku kryptowalut. Prognozy te jednak się nie sprawdziły. Cena Bitcoina co prawda spadła przed spotkaniem do nieco poniżej 117 tys. dolarów, ale mimo braku porozumienia pokojowego, kurs BTC ustabilizował się i w momencie publikacji artykułu zbliżał się ponownie do 118 tys. dolarów.
O wiele większy wpływ na kurs Bitcoina miały opublikowane dzień wcześniej dane dotyczące indeksu cen producentów (PPI). To po ich ogłoszeniu BTC gwałtownie spadł z rekordowych 124,5 tys. dolarów do poziomu poniżej 118 tys. dolarów w zaledwie kilka godzin.