26 sierpnia 2025
Poniedziałkowa sesja na rynku kryptowalut okazała się prawdziwym koszmarem dla inwestorów. W ciągu doby z rynku wyparowało 205 mld dolarów, a kapitalizacja spadła do 3,84 bln – poziomu ostatni raz widzianego 6 sierpnia. Mimo tak gwałtownego tąpnięcia, rynek wciąż tkwi w sześciotygodniowym trendzie bocznym.
Według danych CoinGlass, około 205 tys. inwestorów poniosło straty w wyniku likwidacji pozycji, których łączna wartość przekroczyła 930 mln dolarów. Wiele z nich to długie pozycje na kontraktach futures na Bitcoina. Pojawiły się nawet głosy, że same giełdy mogły celowo wywołać falę likwidacji, pozbywając się części swoich zasobów. Wtorkowa, 9-procentowa korekta, licząc od szczytu z 14 sierpnia, choć bolesna, nie jest jednak czymś nadzwyczajnym na tym rynku.
Głównym winowajcą całego zamieszania jest Bitcoin, który we wtorek rano zanurkował do najniższego poziomu od siedmiu tygodni, spadając poniżej 109 tys. dolarów. Za tą sytuację odpowiada najprawdopodobniej jeden z dużych graczy („wieloryb”), który pozbył się 24 tys. BTC o wartości ponad 2,7 mld dolarów. W rezultacie cena Bitcoina w ciągu kilku godzin stopiła się o 4 tys. dolarów.
Analitycy Glassnode zwracają uwagę, że Bitcoin spadł poniżej średniej ceny nabycia (110 800 dolarów) inwestorów, którzy gromadzili kryptowalutę od maja do lipca. Historycznie, niezdolność Bitcoina do utrzymania się powyżej tego poziomu często prowadziła do wielomiesięcznej słabości rynku, a nawet do głębszych korekt. Obecnie korekta BTC wynosi 12%, co jest jednak znacznie mniej niż spadki obserwowane we wrześniu 2017 i 2021 roku (odpowiednio 36% i 24%), kiedy rynek znajdował się w fazie hossy. Gdyby historia się powtórzyła, cena Bitcoina mogłaby spaść do 87 tys. dolarów, zanim wzrosty powróciłyby na dobre.
Altcoiny, jak to zwykle bywa, oberwały jeszcze mocniej. Solana straciła ponad 11% wartości, spadając do 186 dolarów, Dogecoin potaniał o 10% (do 0,21 dolara), Cardano o 9% (do 0,83 dolara), a Chainlink o 11% (do 23,30 dolara). Spadki dotknęły również Hyperliquid, Sui, Avalanche i Litecoin. Ethereum, mimo 7-procentowej straty, wciąż utrzymuje się w trendzie bocznym i w momencie publikacji tego tekstu zaczęło odrabiać straty, przekraczając ponownie poziom 4400 dolarów. Warto jednak pamiętać, że ETH stracił ponad 11% od swojego historycznego maksimum zaledwie dwa dni wcześniej. „Kupowanie w dołku nigdy nie należy do przyjemności. Dołki pojawiają się, kiedy sentyment na rynku siada. Zapisanie sobie aktualnej ceny może być dobrą metodą na zachowanie dyscypliny” – komentuje Matt Hougan, CIO Bitwise.